Kilka dni po Paradzie Parowozów w 2011 r wybrałem się do Gniezna na imprezę koleją wąskotorową o nazwie ŁUGOWISKO. Impreza kolejowa była połączona z piknikiem nad pseudo jeziorem. Przejazd odbył się na odcinku Gniezno -Niechanowo-Witkowo- Powidz. Szlak kolejowy o rozstawie toru 750 mm eksploatowany był od 1883 roku z początku funkcjonująca dla celów towarowych jako kolej cukrownicza, a po dziesięciu latach udostępniona do użytku publicznego.
Dostępne były dwa składy pociągów jeden złożony z lokomotywy spalinowej Lxd2 + wagony osobowe i drugi jakim przejechaliśmy 56 kilometrów był zestawiony z lokomotywy parowej z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku typu Px 48-1919+wagon 3AW + dwa brankardy. Stacja wąskotorówki znajduje się niedaleko stacji kolei normalnotorowej po przybyciu na miejsce można było się zaopatrzyć w różnego rodzaju kolejowe gadżety typu kupki, koszulki, książki itp.Po otrzymaniu biletu wraz ze "specjalnym" regulaminem, wyruszyliśmy ze stacji Gniezno Wąskotorowe o godzinie 10 rano podczas przejazdu towarzyszyła nam wspaniała pogoda, która dodała uroku całej wycieczce. Przed dojazdem do Powidza odbyło się kilka fotostopów i około godziny 13 dojechaliśmy na piknik w Ługowisku.
Nasz skład na stacji Niechanowo
Z miejsca, w którym opuściliśmy pociąg było około kilometra do jeziora, ten odcinek drogi można było pokonać bryczką konną :) Na miejscu spróbowaliśmy kiełbasy przyrządzonej na grillu, oraz popiliśmy piwem, a wszystko na terenie budowy, bo tak wyglądało miejsce, w którym odbył się ów piknik.Po kilku godzinach udaliśmy się w podróż powrotną do Gniezna. Przez cały czas przejazdu zarówno do Powidza jak i z powrotem w pociągu panowała wspaniała atmosfera, wszsytkim dopisywał humor. Pomimo tego oryginalnego miejsca do zrelaksowania się podczas postoju, uważam impreza za udaną i z pozytywnymi wrażeniami wróciłem do domu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz